Zdecydowaliśmy się!
Nasz blog od teraz będzie posiadał twarz… a nawet dwie. 🙂 Jak powszechnie wiadomo, co dwie głowy, to nie jedna!
A zatem, poznajmy się bliżej…
Karina i Sebastian, to własnie my. 🙂 Urodziliśmy się oboje w 1989 roku w Warszawie. Uczyliśmy się w jednym liceum, studiowaliśmy na jednej uczelni i pracujemy… oddzielnie. 😛 Prowadzimy zwykłe życie w jednym z warszawskich bloków. 🙂 Nie wywodzimy się z arystokratycznych rodzin, nie mamy sławnych rodziców ani znajomych. 🙂 Wspólnymi siłami i oszczędnościami realizujemy swoje marzenia i pasje. I jesteśmy dowodem na to, że można!
A jak to się zaczęło?
Spotkaliśmy się w licealnej klasie 1 E. Nie od razu przypadliśmy sobie do gustu. Raczej wręcz odwrotnie… pierwszy rok spędziliśmy jako „znajomi” z klasy. Od drugiego roku natomiast zaczęło się tworzyć coś, co do tej pory, mimo statusu małżonkowie (o tym w niedalekiej przyszłości), mocno pielęgnujemy: przyjaźń! Jest to słowo klucz naszej prawie 11 letniej znajomości i ponad 6 letniego związku. Jak widać, nie od razu wiedzieliśmy, czy to jest miłość, czy to jest kochanie. 😀

Od drugiej klasy liceum nasza relacja zacieśniała się coraz bardziej. Spędzaliśmy razem więcej czasu, czy to na osobności, czy w gronie pozostałych znajomych. Kolejne lata upłynęły nam na studiach… tak, studiowaliśmy jeden kierunek. 🙂 Może właśnie dzięki temu, tak bardzo się zbliżyliśmy. Z tego miejsca należy podziękować profesorom za wszystkie projekty i egzaminy, do których przygotowywaliśmy się wspólnie. 😛 Na studiach podjęliśmy decyzję: spróbujmy! Jesteśmy doskonałymi przyjaciółmi, może być z tego coś więcej. Jeszcze wtedy, żadne z nas nie podejrzewało, że historia aż tak się rozwinie. 🙂
Idealnie tylko na filmach…
Początki nie były kolorowe. Okazuje się, że mimo tak zażyłej znajomości i bliskiej przyjaźni, bycie „parą” jest zdecydowanie trudniejsze. Wytrwale „docieraliśmy się”. I gdyby nie szansa na wspólne zamieszkanie, nie wiemy jak by się to potoczyło… Trzeci rok studiów, pierwsze zarobione pieniądze i decyzja o opuszczeniu rodzinnego gniazda. To było coś! Z rozrzewnieniem wspominamy przeprowadzkę i łzy tęsknoty tatusia córusi i mamusi synusia. 🙂 Pamiętamy jedną z naszych pierwszych inwestycji na raty: deskę do prasowania, dzbanek do filtrowania wody i kilka misek. Pierwszy remont… parapetówka w gronie najbliższych… Te wszystkie drobne kroczki i chęć ulepszania naszej relacji sprawiła, że poczuliśmy jeszcze mocniejsze bicie serc. ❤ ❤
Kolejne lata upływały nam cudownie. Nie oznacza to, że nie mieliśmy problemów, kryzysów itd. KAŻDY je ma! O istocie prawdziwego uczucia świadczy jednak to, jak sobie z takimi kłopotami poradzimy. My hołdujemy zasadzie: RAZEM. I to prawda- razem można wszystko! Jedna osoba nie zdziała zbyt wiele, jeśli druga nie zaangażuje się równie mocno.
Jakoś tak wyszło, że rok po roku stawaliśmy się sobie bliżsi. Nasza miłość i przyjaźń kwitnie każdego dnia. Codziennie idziemy razem przez świat spełniając nasze marzenia. Wspieramy się, szanujemy, doceniamy, chwalimy, radzimy, omawiamy i rozwiązujemy problemy, planujemy, rozmyślamy… a do tego nade wszystko, po prostu szczerze kochamy!
I w sumie, wiecie co?
Jesteśmy strasznie wdzięczni losowi za to, że postawił przed nami kilka zakrętów, które nas umocniły. A nade wszystko dziękujemy za siebie! I jeżeli ktokolwiek z Was zastanawia się czy warto oddać cząstkę siebie dla innej osoby, odpowiemy: WARTO! Nigdy nie wiesz kiedy Twoja historia skończy się, a zarazem zacznie na ślubnym kobiercu. ❤

No i na co Wam ten blog?
Pomysł ten zrodził się już dawno, jednak przyznajmy… brakowało nam ODWAGI! 😛
Teraz zdecydowaliśmy się dzielić naszym szczęściem na loveistheanswer.pl Mamy za sobą sporo spełnionych marzeń podróżniczych, kulinarnych i innych, o których chętnie opowiadamy. 🙂 Te historie najczęściej spotykają się z uznaniem dla naszej wytrwałości w dążeniu do celu i nieprzeciętnego zmysłu organizacyjnego (nasz przyjaciel Excel zawsze najlepszy ❤ ). Postanowiliśmy zatem podzielić się tym doświadczeniem z innymi, którzy tak jak my kochają życie i są pełni pozytywnej energii!
To proste!
Love is the answer. ❤

Love is the answer. ❤
Jeden komentarz Dodaj własny